W Tygodniku Powszechnym [nr 6 (3370), 9 lutego 2014] ukazał się artykuł autorstwa red. Anny Golus pt. Przedszkole reklamy na temat polskich regulacji prawnych w zakresie reklamy skierowanej do dzieci. W Polsce reklama jest niejednokrotnie kierowana bezpośrednio do dzieci, wykorzystując ich zaufanie, czy oddziałując na podświadomość. Polskie przepisy zabraniają tego rodzaju praktyk.
Wypowiedzi dla Tygodnika udzielił adwokat Tomasz Snarski.
(…) – W mojej ocenie polskie prawo zawiera adekwatne regulacje chroniące dzieci przed reklamą – mówi Snarski. – Jednak po pierwsze, nie są one w wystarczającym stopniu wykorzystywane. Po drugie, brakuje w powszechnej świadomości wiedzy o ich istnieniu i treści. Ponadto stosowanie prawa zawsze powinno być ostatecznością, nie możemy zapominać o normach etycznych. Stąd niezmiernie ważne jest, by zwiększyć stopień świadomości społecznej.